29 maja 2008

Po konferencji

Konferencja w Rabce już za nami. Mimo różnych problemów technicznych udało nam się zrealizować wszystkie punkty programu (dzięki dla PMG za użyczenie laptopa i wytrwanie z nami do 3 w nocy). Zdobyliśmy też paru nowych redaktorów. Slajdy z wykładu można zobaczyć na stronie Stowarzyszenia Wikimedia Polska.

O przebiegu konferencji rozpisywano się już na innych blogach i na Wikinews, więc nie będę się powtarzał. Zachęcam za to do obejrzenia ilustrowanej historyjki na bazie wydarzeń z konferencji.

20 maja 2008

3 dni do Rabki: Wikisłownik na Dniach Książki Żydowskiej

prelegenciJuż w czwartek, 22 maja zaczyna się Konferencja Wikimedia Polska 2008. Do Rabki przyjadą polscy użytkownicy projektów Fundacji Wikimedia (oraz goście z zagranicy), by na czterodniowym spotkaniu wysłuchać wykładów i prezentacji na temat projektów, wymienić opinię, wreszcie poznać się lepiej i miło spędzić długi weekend. Na konferencji nie zabraknie też przedstawicieli Wikisłownika: przygotowaliśmy prezentację objaśniającą, czym jest nasz projekt i jak jest tworzony, oraz warsztaty, gdzie chętni postawią pierwsze kroki jako autorzy haseł na Wikisłowniku.

W poniedziałek miała miejsce próba generalna przed Konferencją: autorzy Wikisłownika – joystick, Rovdyr i Pioter poprowadzili prezentację na XI Dniach Książki Żydowskiej w Warszawie. Prelekcja pod tytułem „Jidysz żyje w internecie – prezentacja internetowego słownika języka jidysz” przybliżyła gościom projekt jidysz lebt realizowany w ramach Wikisłownika. Uczestnicy otrzymali niniejsze ulotki.

19 maja 2008

Chcieć, ale jak, czyli o tym, jak niełatwe bywa pisanie słowników

Od pewnego czasu zaczęło mnie gryźć jedno hasło. Chodzi o kśěś, czyli „chcieć” w języku dolnołużyckim – jakby nie było, czasownik o istotnym znaczeniu. Za internetowym słownikiem Instytutu Łużyckiego jako formy czasu przeszłego podane były kšěł/kšěła. Nie podobały mi się te konstrukcje, bo w zasadzie znikąd pojawiało się „s” z daszkiem zamiast „ś”, a i samo ich brzmienie zdawało mi się dziwne (czy „kszieł” ma coś wspólnego z polskim „chciał”, nie mówiąc już o trudnościach z wymówieniem takiej zbitki?). Ale cóż – ze względu na słabą znajomość dolnołużyckiego zostawiłem to w spokoju. Współautorem internetowego słownika był Manfred Starosta – absolutny autorytet dolnołużyckiego językoznawstwa, najwyższa instancja. Uznałem, że z takim kimś nie ma co się kłócić.

Ostatnio naszła mnie jednak fala wątpliwości. Co w takiej sytuacji począć? Normalnie człowiek bierze inny słownik i porównuje. Niestety nie mam dostępu do radzieckiego słownika rosyjsko-dolnołużyckiego (nawet gdybym miał, i tam nie miałbym z niego wielkiego pożytku, gdyż rosyjskiego nie znam), a po polsku nie wyszła po prostu żadna poważna pozycja. Szukanie w Google może być zwodnicze – tekstów po dolnołużycku w Internecie jest mało; są fora dyskusyjne, ale ciężko stwierdzić, kto na nich jest „prawdziwym” Dolnołużyczaninem. W zasadzie mam wrażenie, że więcej tam zapaleńców z Polski i Czech oraz gości z Górnych Łużyc niż Dolnołużyczan. Wyników dla „kśěł” było więcej, ale do czego przywiązywać większą wagę: słownika o niezaprzeczalnej renomie czy swobodnym dyskusjom, co do których nie wiadomo do końca, w jakim są prowadzone języku (czasem ciężko jest odróżnić górnołużycki od dolnołużyckiego; a jak będzie pisał Górnołużyczanin starający się pisać po dolnołużycku?).

Jeden z wyników zwróconych przez wyszukiwarkę zabił mi do tego niezłego ćwieka: były tam użyte obie formy. Literówka? A może jakaś głębsza przyczyna? Podzieliłem się moimi wątpliwościami z Joystickiem, który naprowadził mnie na jeszcze jeden trop: reforma pisowni. W dolnołużyckim w roku 1995 nastąpiła reforma, w następstwie której np. „spěwaś” przeszło w „spiwaś”, a „gornoserbski” w „górnoserbski”. Wyobraźmy sobie, że forma z „š” jest według starej, a z „ś” – według nowej pisowni. Autor artykułu mógł się nie przyzwyczaić do nowych reguł i napisał raz tak, a raz tak; program do sprawdzania pisowni albo osoba-korektor mogłaby to przeoczyć.

W podobnych sytuacjach wyjątkowo przydatni okazują się native speakerzy. Gdybym, na przykład, rozwijał słownik chorwackiego, nie musiałbym nawet ich szukać – po prostu napisałbym do „naszego” Frano. Niestety, native speakerów nie uświadczy (zazwyczaj) ani na łużyckim kanale IRC-owym Wikipedii, ani na samej dolnołużyckiej Wikipedii. Mógłbym tam liczyć co najwyżej na pomoc dwóch Niemców, tak jak ja uczących się dolnołużyckiego (co prawda, dłużej). Ostatecznie zwróciłem się o poradę do Dundaka – Górnołużyczanina, który kiedyś nagrywał na moją prośbę wymowę górnołużycką, i który zna dolnołużycki. W jego szkolnym słowniku była pisownia przez „ś”. Nie zostało nic innego, jak zwrócić się bezpośrednio do najwyższej instancji z prośbą o wyjaśnienie. Uprzejmą i szybką odpowiedź dostałem dzisiaj – faktycznie, w słowniku była literówka. W problematycznym artykule ktoś po prostu raz nacisnął źle klawisz.

18 maja 2008

Wikisłownik: 100 000 haseł

Polski Wikisłownik (według moich obliczeń) wczoraj - 17 maja 2008, przekroczył barierę 100 000 haseł.

Tutaj znajdują się statystyki na 10 maja.

Niektórych może zmylić liczba 91 600 na stronie głównej. Nie zapominajmy, że liczba ta ukazuje liczbę stron, nie haseł. Na jednej stronie znajduje się od jednego do kilku haseł, a zgodnie z tymi statystykami, mamy ponad 100 000 haseł.

Mamy ponad 8 000 nagrań. Zrobiłem przy okazji mniejsze statystyki najaktywniejszych osób → "kto-ile"

Wikisłownik się rozwija, co cieszy. Dziękuję wszystkim Wikisłownikarzom za współpracę, przyjazną atmosferę i nie ustawajmy w działaniach. Jeszcze jest sporo do zrobienia.